czwartek, 28 marca 2013

Nineteen

Harry siedział na brzegu mojego łózka i czekał, aż wyjdę spod prysznica i się przebiorę. Zdecydowałam, by włożyć szorty i t-shirt, gorąca pogoda nie pozwoliła mi na włożenie czegokolwiek innego. Zebrałam moje długie włosy z twarzy i je związałam.
- Wiesz, nadal nie mam nic przeciwko temu, że się tutaj przebierzesz - usłyszałam zachrypnięty głos Harry'ego zza drzwi.
- Nadal się to nie stanie - odpowiedziałam.
Usłyszałam, jak się śmieje.
-Oh, no weź, Bo. Widziałem cię już nagą.
Zarumieniłam się po jego słowach, nie potrafiłam o tym zapomnieć. Mój umysł miał trudność z myśleniem o czymś innym, ale ten sposób w jaki on mnie dotykał. Jego palce, usta, język. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie przeżyłam, jak ta przytłaczająca noc. Moje rozmyślania przerwało pukanie do drzwi.
- Booo - Harry błagał przez drzwi.
Otworzyłam drzwi i zauważyłam Harry'ego opierającego się o ich framugę. Uśmiech pojawił się na jego pięknej twarzy; ciemne loki opadły na jego czoło, a zielone oczy przejrzały mnie z góry na dół.
- Cholera, masz już na sobie ubrania - zażartował.
Odeszłam od niego i wróciłam do lustra, by dokończyć układanie włosów, kiedy poczułam jego ciepłę ręce na moich biodrach. Jego długie palce wpełzły pod t-shirt, który miałam na sobie i lekko nimi przejechał po mojej drżącej skórze.
- Ale zawsze możemy to zmienić - wyszeptał.
Zachichotał, kiedy zaczęłam odciągać od siebie jego ręce.
- Chodźmy - wyprowadziłam go z łazienki.

***

Nasze palce były splecione, a my spacerowaliśmy po parku. Słońce mocno świeciło, a jeszcze niedawno bawiące się dzieci schowały się w cieniu. Mój wzrok skierował się na grupę kolesi grających w piłkę nożną. Nigdy nie rozumiałam, jak udawało im się biegać, kiedy pogoda była taka jak ta. Samo patrzenie na nich sprawiało, że było mi gorąco.
Prawie nie mogłam w to uwierzyć, skupiłam swój wzrok chwilę dłużej na jednym z chłopaków. Jake. Modliłam się, żeby Harry go nie zauważył i próbowałam skręcić w inną stronę, ale było za późno.
- Wszystko w porządku, kochanie? - Jake do mnie zawołał.
Głowa Harry'ego przekręciła się w kierunku usłyszanego głosu. Mocno ścisnął moją rękę, zanim ją puścił. Patrzyłam jak jego zielone oczy stały się nieprawdopodobnie ciemne, zmarszczył brwi w grymasie. Przyparłam ręce do jego klatki, próbując go powstrzymać, ale mnie agresywnie odepchnął. 
- Harry, przestań. Nie możesz wszystkiego rozwiązywać za pomocą przemocy. Wiem, że jesteś od niego mądrzejszy - błagałam.
- Bo, idź i gdzieś poczekaj - powiedział, nie nawiązując ze mną kontaktu wzrokowego
- Nie.
Harry spojrzał na mnie z irytacją. Duże ręce złapały moje nadgarstki i próbował przepchnąć mnie za siebie. Ale nie spełniłam jego polecenia i zaczęłam się wyrywać.
- Spójrz na te wszystkie dzieci. Wiem, że nie chcesz ich przestraszyć. Po prostu pomyśl przez chwilę nad tym, co robisz.
Zielone, świecące oczy Harry'ego spojrzały na moją twarz, zrozumiał że chciał go pobić w parku pełnym dzieci. To nie był ani czas ani miejsce na zaczynanie czegokolwiek z Jake'iem.
- Zostajesz tutaj - szturchnęłam go.
Mogłam powiedzieć, że zacznie protestować; pociągnęłam go na ławkę i zmusiłam do tego, by na niej usiadł.
- Proszę zostań tutaj.
Głęboko oddychał, jego klatka gwałtownie się unosiła i opadała. Nie ruszał się, a ja poszłam do Jake'a, który się do mnie uśmiechał. Kopnął piłkę do jednego z jego kolegów. Puścił mi oczko, a następnie spojrzał na Harry'ego. Odwróciłam się i zobaczyłam, jak wstaje, jego szczęka była napięta.
- Proszę nie rób tego - bezgłośnie do niego powiedziałam.
Westchnęłam, kiedy zobaczyłam, że tam został.
- Więc, widzę że trzymasz Harry'ego jak na smyczy. Nie wiedziałem, że ktokolwiek będzie mógł go tak kontrolować - spauzował i pochylił się do mnie lekko. - Musisz być niesamowita w łóżku - wyszeptał.
Wydałam z siebie zdegustowany dźwięk.
- Jeżeli jeszcze raz podjedziesz do Harry'ego lub do mnie pójdę na policję i powiem im, że chciałeś mnie zgwałcić za klubem tamtej nocy. Zrozumiałeś? - powiedziałam mu surowo.
Widziałam, że miał łzy w oczach, ale je wytarł i zaczął się śmiać.
- Myślę, że zapomniałaś co twój mały chłopak zrobił tamtej nocy. Jestem pewien, że psy byłyby zachwycone, gdybym pokazał im moje rany. 
- Obrona. Harry bronił mnie przed tobą. I swoją drogą, jak myślisz, komu policja bardziej by uwierzyła - podeszłam bliżej. - Tobie czy mi?
Moje słowa zdarły uśmieszek z jego twarzy. Odwróciłam się i miałam już odejść, ale Jake się znowu odezwał.
- Harry na ciebie zasługuje. Suko - warknął.
Zamknęłam oczy, zanim ponownie się do niego odwróciłam. Uśmiechał się, myśląc że jego komentarz mnie obraził. Nie był przygotowany na to, co zrobiłam parę sekund później. Złapałam go za ramię i mocno kopnęłam kolanem w jego krocze. Ból rozprzestrzenił się po jego ciele.
- Cholera - Jake napiął się i pochylił. 
Złapał się za bolące miejsce, a kilku z jego przyjaciół nabijało się z niego. Odwróciłam się i zobaczyłam Harry'ego, który się do mnie uśmiechał. Zaczął się śmiać, kiedy podeszłam do niego bliżej.
- Myślałem, że powiedziałaś, że przemoc nie jest rozwiązaniem.
- Powiedziałam tak, ale ten mały kutas na to zasłużył - odpowiedziałam.
Harry nadal się śmiał, a ja złapałam go za szyję i zbliżyłam do siebie. Nasze usta się połączyły, a ja poczułam jak położył ręce na moich biodrach, zbliżając nas do siebie. Jęk Harry'ego za wibrował w jego klatce, kiedy jego język prosił o wejście do moich ust. Lekko krzyknęłam, kiedy poczułam jak podnosi mnie do góry i przerzuca przez swoje ramię, niosąc mnie na drugą stronę trawnika.
- Idziemy, kochanie - Harry zachichotał.
***

Głowa Harry'ego spoczywała na moich kolanach, a ja bawiłam się jego lokami. Siedzieliśmy w cieniu, pod drzewem, z dala od promieni słońca. Zauważyłam, że Harry'emu podobało się, jak moje palce głaskały jego włosy, a paznokcie lekko drapały skórę jego głowy. Myślałam, że zasnął, ale usłyszałam jego głos.
- Bo.
- Mmm.
- Gdzie jest twój tata?
Zawahałam się na sekundę, zaprzestając zabawy włosami Harry'ego, zanim kontynuowałam. Jego pytanie zbiło mnie z tropu.
- Bo?
- Ja, umm..
Podniósł się i usiadł naprzeciwko mnie. Uśmiechnęłam się, kiedy zobaczyłam jego rozczochrane loki, ale po chwili je poprawił.
- O-on umarł, kiedy miałam 11 lat - spauzowałam i popatrzyłam w dół na swoje ręce. - Miał wypadek samochodowy - cicho powiedziałam.
Jego duża dłoń złapała moją.
- Przykro mi - wyszeptał.
Uniosłam głowę do jego twarzy, zielone oczy wpatrywały się we mnie ze zmartwieniem. Lekko się uśmiechnęłam, a on rozszerzył ręce w moją stronę. Przeszło przeze mnie poczucie ochrony, kiedy Harry położył się razem ze mną na trawie. Czułam się bezpiecznie. Jego usta pocałowały czubek mojej głowy. 
- Kochałaś go - Harry cicho oznajmił.
- Mmm - mruknęłam w jego klatkę.
Leżeliśmy przez chwilę w ciszy, paznokcie Harry'ego wędrowały po mojej ciepłej skórze. Popołudniowe światło znikało, a my leżeliśmy rozwaleni na trawie. Dotyk Harry'ego przeniósł się na moje plecy. 
- Lubię, kiedy masz rozpuszczone włosy - wyszeptał.
Nie protestowałam, kiedy delikatnie zsunął gumkę z moich włosów. Ciemne włosy opadły na moje ramiona, Harry przejechał po nich palcami. 
- Tak lepiej.
Położyłam rękę na jego klatce, lekko się podciągając, by pocałować go w policzek. Ale w ostatniej chwili przekręcił głowę tak, że nasze usta złączyły się w pocałunku. Dołeczki, wraz z uśmiechem pojawiły się na jego twarzy, kiedy się od niego oderwałam.
- Hej - szturchnęłam go w ramię.
- Pięknie.

~~
jacy oni są słodcy:")
przepraszam za taką przerwę

20 komentarzy:

  1. przerwę wynagrodziłaś tymi dwoma agvfauvsfafb rozdziałami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. shadaskhdkshdjhsakdjhaskjdh, ZGON ZGON ZGON *-*
    boże jak ja uwielbiam jak zakochani są w parku i leżą na trawie, to jest takie asdhkasdhkashd a Harry i Bo - no po prostu kosmos!

    I jeszcze dzisiaj dwa rozdziały... teraz mogę spokojnie umrzeć... NIE CZEKAJ! Nie mogę umrzeć, muszę się dowiedzieć co będzie dalej, dlatego czekam z niecierpliwością i mam nadzieję, że nowy rozdział szybciutko się pojawi.

    Btw. kocham twoje tłumaczenie, jest najlepsze! Nie poddawaj się i tłumacz dla nas dalej, kocham Cię! @pioneczek

    OdpowiedzUsuń
  3. Opłacało się tyle czekać, żeby móc teraz przeczytać takie dwa rozdziały! Cudowne! Widać jak Bo działa na Harrego skoro potrafi zapobiec jego zapędom do bójek. Zdecydowanie widać, że on coś do niej czuje! Po prostu umieram! Są tacy słodcy *_*
    Mam nadzieję, że kolejny będzie szybko!
    love .x

    OdpowiedzUsuń
  4. jejku, te dwa rozdziały są absolutnie genialne. <3 uwielbiam to jak Bo działa na Harry'ego. i ta randka w paru... CUDO. <3
    dziękuję, dziękuję, dziękuję za to tłumaczenie. :*
    @jimmyeatmyname

    OdpowiedzUsuń
  5. o tak tak tak tak !!!!! czekam na ciąg dalszy :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie to słodkie, awww *.*

    a Bo jaka agresywna, hahaha <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Awww *.* to jest cudne, świetne tlumaczenie x
    kocham Cie za to @_Magda_M

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta przerwe wynagrodziłaś tymi dwoma rozdziałam które sa po prostu Geenialne <3 Aa Bo i Harry oni są tacy słodcy Jaram się *__* Oby im sie ukladalo tak dobrze jak teraz. Czekam na ciąg dalszy <3

    OdpowiedzUsuń
  9. awww*__* kocham to ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. JACY ONI SLODCY <3
    jezu kocham to i ciebie <3 dziękuje, naprawde dziękuje!

    OdpowiedzUsuń
  11. omg omg omg. CZEKAŁAM NA TO CAŁE OPOWIADANIA PRAKTYCZNIE. uwielbiam ich, seriooo

    OdpowiedzUsuń
  12. jejku, chyba najsłodszy rozdział jak dotąd :')

    OdpowiedzUsuń
  13. jejku, chyba najsłodszy rozdział jak dotąd :')

    OdpowiedzUsuń
  14. Aa Kooocham ten rozdział i ciebie za to ze tlumaczysz tak genialnie i wql <3 Bo i Harry jacy oni słodcy ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. Aa ten rozdzal jest cudowny :) już nie moge się doczekac kiedy następny przetłumaczysz :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Jezu jak zwykle perfekcyjny angielski ,Harry i Boo są tak romantyczni*.*
    ZABIJE CIĘ JAK PRZESTANIESZ TŁUMACZYĆ:<

    @polishcoldplace

    OdpowiedzUsuń
  17. Awwww...
    Boże Święty !
    Te dwa ostatnie rozdziały są taki fhlwaeuif *_*
    Taki Harry sie teraz strasznie romantyczny zrobił, ale nie przestał być stanowczy ;). To jest tak cholernie fajne.
    Spoko, nie każdy ma czas na takie dodawanie rozdziałów ;).
    Do następnego, Julia ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Aa Kocham ♥ Jak słodko *_*

    OdpowiedzUsuń